„Sierściuchowa Przystań” w Myślenicach to miejsce, do którego trafiają zagubione psy. Przez dwa tygodnie czekają na swojego właściciela, a jeśli się nie znajdzie poszukiwany jest dla nich nowy dom.
„Sierściuchowa Przystań” działa od lipca. Powstała z inicjatywy Stowarzyszenia „Przytul Sierściucha” przy współpracy Urzędu Miasta i Gminy w Myślenicach oraz Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Wcześniej znalezione w Myślenicach psy trafiały do schroniska w Nowym Targu. – Zauważyłam, że nie są tam dobre warunki dla zwierząt. Ponieważ opłata była za każdy dzień pobytu psa, to nie było w interesie schroniska szukać szybko nowych domów dla psiaków. Dlatego wraz z koleżanką z naszego stowarzyszenia Ewą Zabieglińską postanowiłyśmy zaproponować panu burmistrzowi zmianę schroniska. W grudniu 2019 roku odbył się przetarg, do którego przystąpiły trzy schroniska. Wybór padł na schronisko z Racławic o nazwie ,,Psie Pole”, które ma bardzo dobrą opinię i statystyki w przekazywaniu psów do nowych domów – mówi Dominika Bałuk – Cienkosz, prezes Stowarzyszenia „Przytul Sierściucha”, pomysłodawczyni „Sierściuchowej Przystani”.
Od kojca do kojca
W międzyczasie, zanim podpisano umowę z Racławicami, burmistrz udostępnił stowarzyszeniu dwa gminne kojce znajdujące się na terenie myślenickiej oczyszczalni ścieków, do których mogły trafiać zagubione psy. Następnie Gmina dokupiła kolejne dwa, a później wykorzystano miejsce między nimi a murem i stworzono kolejne. Tym sposobem obecnie jest już sześć kojców. – Pomyślałyśmy, że wystarczy całość ogrodzić, co zapewni psiakom wybieg. Dzięki przychylności pana burmistrza, radnych i zarządowi MZWiK udało się to zrobić i tak powstała nasza „Sierściuchowa Przystań”. Dodatkowo, od ludzi dobrej woli, otrzymaliśmy cztery budy – wspomina pani Dominika. Teraz psy trafiają do przystani, a w razie gdy pies wykazuje agresywne cechy to przekazywany jest do schroniska w Racławicach, gdzie pracują z nim zawodowi behawioryści.
Więcej przeczytasz w najbliższym wydaniu naszej gazety w środę 18 sierpnia.