W piątek 2 września ruszył XI ekstremalny marsz „Śladami gen. Nila – od zmierzchu do świtu”. Początek trasy jak zawsze ulokowany był na Suchej Polanie nieopodal Poręby, a droga, którą musiał przebyć każdy śmiałek, miała około 50 kilometrów i wiodła po okolicznych górach.
W marszu mogli wziąć udział zarówno żołnierze jednostek specjalnych Wojska Polskiego jak i cywile, którzy na co dzień uprawiają biegi ekstremalne. Biuro zawodów ulokowane było w Ośrodku „Pod Kamiennikiem”, gdzie również miała miejsce część oficjalna. Wydarzenie rozpoczęło się od wykładu na temat życia i działalności Gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”. Został on przeprowadzony przez przedstawiciela Instytutu Pamięci Narodowej. Później organizatorzy objaśnili sprawy związane z bezpieczeństwem oraz dokładnie przeanalizowali trasę.
Jednak najważniejszym wydarzeniem był sam marsz, a chętnych na niego nie brakowało. Trasa, którą musieli pokonać śmiałkowie liczyła dokładnie 47 kilometrów przy 2500 metrów przewyższeń. Wiodła ona szlakami Beskidu Wyspowego i Makowskiego. Sam start odbył się o godzinie 19:23 na Suchej Polanie, a uczestnicy musieli ukończyć bieg do świtu w sobotę 3 września.
Więcej na temat marszu „Śladami gen. Nila – od zmierzchu do świtu” będzie można przeczytać już w środę w kolejnym wydaniu „Gazety Myślenickiej”.