Już niebawem, 1 września, po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, uczniowie mają wrócić do szkół. Ministerstwo Edukacji Narodowej opracowało wytyczne, które obowiązywać będą w nowym roku szkolnym. Sprawdziliśmy jak do ich wdrożenia przygotowują się placówki z gminy Myślenice.
W wytycznych przygotowanych przez ministerstwo znajdują się m.in.: dezynfekcja pomieszczeń minimum raz dziennie, mycie rąk przed wejściem do szkoły oraz zachowanie dystansu między osobami znajdującymi się na terenie placówki. Nie będzie natomiast obowiązku zakrywania ust i nosa podczas zajęć. Poza tym, szkoły mają ograniczyć kontakt z osobami z zewnątrz. Uczniowie będą musieli przynosić do szkoły tylko niezbędne przybory i nie dzielić się nimi z kolegami i koleżankami. Tam, gdzie istnieje taka możliwość, w jednej ławce powinien siedzieć jeden uczeń.
W przypadku wystąpienia w jakichś regionach ognisk zakażeń, dyrektorzy szkół, w porozumieniu z organem prowadzącym i powiatowym inspektorem sanitarnym, będą mogli ograniczyć funkcjonowanie tradycyjnego sposobu nauczania, czyli np. część dzieci będzie uczyć się stacjonarnie, a część zdalnie, a jeśli zagrożenie epidemiczne będzie jeszcze większe, to kształcenie stacjonarne może zostać całkowicie zawieszone.
Lekcje o różnych porach
Od września w Zespole Placówek Oświatowych w Borzęcie, aby uniknąć zgromadzenia większej ilości uczniów, dzieci z klas I – VI dwa razy w tygodniu będą zaczynały zajęcia nie od 8.00, ale później. Dzięki temu mniej osób będzie przebywało również na przerwach, z racji tego, że nie będą się one pokrywały. W planach jest również wprowadzenie dwóch wejść na teren placówki – jedno, główne, dla uczniów z klas I – III, dzieci przedszkolnych i nauczycieli, a drugie, boczne, dla uczniów starszych klas. Poza tym, ograniczone ma zostać wejście do placówki osób trzecich. – Tylko rodzice przedszkolaków i pierwszoklasistów będą mogli je odprowadzać. Muszą jednak pamiętać o tym, by mieć zakryte usta i nos – podkreśla dyrektorka Marzena Bylica. Lekcje mają zostać zorganizowane tak, by dzieci nie musiały zmieniać sal. Dyrektorka myśli też o tym, by skrócić czas niektórych przerw, wówczas dzieci nie przebywałyby zbyt długo na szkolnym korytarzu. – Jeśli tylko pogoda pozwoli, to wolny czas między zajęciami uczniowie spędzać będą na świeżym powietrzu – zaznacza.
Ponadto, zamiast jednej jak do tej pory przerwy obiadowej, będą dwie, by zapewnić uczniom więcej przestrzeni. Posiłek będzie im podawany do stolika, do tej pory sami go odbierali. W przedszkolu kwestia dożywiania się nie zmieni – każda grupa przerwę obiadową będzie miała o innej godzinie, a posiłek będzie podawany dzieciom do stolika.
Za mało miejsca
Czy w szkole w Borzęcie, zgodnie z ministerialną propozycją, będzie można wprowadzić zasadę „jeden uczeń w jednej ławce”? – Nie mamy takiej możliwości. Do naszej szkoły uczęszcza 170 uczniów, klasy liczą średnio od 15 do 20 osób. Sale nie są na tyle duże, by jedną ławkę przeznaczyć tylko dla jednego ucznia oraz by między stolikami zachować w niektórych salach wymagane odległości. Będziemy jednak pilnować, by dzieci w ławce nie siedziały zbyt blisko siebie oraz nie korzystały z tych samych podręczników i przyborów szkolnych – odpowiada Marzena Bylica.
Przed wejściem do szkolnego budynku obowiązywać będzie dezynfekcja rąk. Środki dezynfekujące pojawią się również w salach lekcyjnych, które na bieżąco będą wietrzone i dezynfekowane. Zgodnie z wytycznymi, podczas zajęć nauczyciele i uczniowie nie będą zakładać maseczek. – Chciałabym jednak w jakiś sposób uchronić nauczycieli, którzy z racji swojego wieku są w grupie ryzyka, więc zaproponuję im, by na zajęcia mimo wszystko zakładali maseczki lub przyłbice – mówi dyrektorka.
Dezynfekcja i wietrzenie
Przygotowania do 1 września trwają też w Zespole Placówek Oświatowych w Drogini. Placówka zadba przede wszystkim o odpowiednie wietrzenie pomieszczeń i dezynfekcję. – Dysponujemy środkami dezynfekującymi do rąk i powierzchni, mamy też specjalny odkurzacz z funkcją dezynfekcji – zaznacza dyrektor Jarosław Pietrzak. Osoby z zewnątrz będą wchodziły do placówki tylko po wcześniejszym telefonicznym umówieniu wizyty lub sprawy załatwiać będą online. Rodzice będą odprowadzać dzieci do wejścia, skąd odbierze je nauczyciel. Dyrektor zastanawia się nad pomysłem, by wprowadzić różne godziny przyjścia do szkoły poszczególnych klas, co mogłoby pomóc w uniknięciu zgromadzeń rankiem i podczas przerw. Do dyspozycji wchodzących będą dwa wejścia.
Gdy tylko pogoda pozwoli, uczniowie na przerwy wychodzić będą na zewnątrz. Jak przyznaje dyrektor, trudno będzie natomiast rozdzielić uczniów (jest ich prawie 150, głównie 15, 17 – osobowe klasy) w taki sposób, by jedną ławkę zajmowała jedna osoba. – Ale postaramy się tak zorganizować klasową przestrzeń, by nie panował ścisk. Rozsuniemy stoliki, przypilnujemy, by w ławce uczniowie zachowali od siebie odstęp. Poza tym, zwiększymy ilość przerw obiadowych, by dzieci jadały w mniejszych grupach.
Tak jak zaleca ministerstwo, nauczyciele poprowadzą zajęcia bez maseczek, osłaniać ust i nosa nie będą też uczniowie.
Więcej o przygotowaniach szkół do powrotu uczniów przeczytasz w najbliższym wydaniu naszej gazety w środę 19 sierpnia.