Pandemia koronawirusa negatywnie wpłynęła na sytuację na rynku pracy w całej Polsce, również w naszym powiecie. W porównaniu do września ubiegłego roku w tym roku we wrześniu w Powiatowym Urzędzie Pracy w Myślenicach zarejestrowanych było blisko 800 osób więcej.
Jak informuje Renata Przała, zastępca dyrektora ds. aktywizacji i koordynacji świadczeń PUP w Myślenicach, na koniec września liczba osób bezrobotnych zarejestrowanych w urzędzie wynosiła 1924. We wrześniu ubiegłego roku było to natomiast 1150 osób. Biorąc pod uwagę średnią miesięczną liczbę osób rejestrujących się, to w tym roku od stycznia do września było to 318 osób, a w tym samym okresie w ubiegłym roku – 291. – Czas epidemii i związane z nim nakazy i zakazy najbardziej dotknęły branże gastronomiczną, hotelarską, transport i edukację przedszkolną. To właśnie z tych miejsc pracy w pierwszej kolejności odnotowano zwolnienia. W urzędzie rejestrowaliśmy kucharzy, pomoce kuchenne, barmanów i baristów, a także pracowników hoteli od recepcjonistów po pokojowe oraz kierowców – mówi pani Renata i dodaje, że jesienny wzrost zachorowań i wprowadzenie związanych z tym dodatkowych obostrzeń w dalszej perspektywie może ponownie prowadzić do redukcji zatrudnienia.
Statystyczny bezrobotny zarejestrowany w myślenickim urzędzie pracy to osoba w wieku od 25 do 34 lat, legitymująca się wykształceniem zawodowym, stosunkowo krótko pozostająca bez pracy – od 1 do 6 miesięcy. Problem bezrobocia w nieznacznie większym stopniu dotyka kobiet.
Wzrost liczby osób bezrobotnych w naszym powiecie niestety nie pokrywa się z większą ilością ofert pracy, wręcz przeciwnie – jest ich coraz mniej. – Łącznie od początku roku do urzędu zgłoszono o ponad 560 mniej ofert niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – mówi Renata Przała.
Więcej o sytuacji na rynku pracy w naszym powiecie przeczytasz w najbliższym wydaniu naszej gazety w środę 28 października.