Liczne przypadki wcieleń w czasie I Wony Światowej dotknęły także Myślenic i okolicznych wsi. Plakaty zachęcające do dobrowolnego wstąpienia w szeregi armii austro-węgierskiej drukowano łącznie w 14 językach, w tym po polsku. Choć młodzi ludzie unikali poboru na wszelkie możliwe sposoby, to po dziś dzień na cmentarzach południowej Europy można znaleźć okoliczne nazwiska. Znany jest także przypadek samodzielnego odcięcia kciuka przez mieszkańca Łęk na widok zbliżającej się austriackiej żandarmerii, która siłą wcielała mężczyzn
Dla innych los okazał się jednak łaskawy i szlak bojowy udało się przetrwać.
Jak wspomina Kazimierz Pardyak w swoich zapiskach: „w 2014 roku podczas 100 rocznicy wybuchu I wojny światowej w Muzeum Regionalnym w Myślenicach zaprezentowano wystawę i prelekcję na temat przebiegu działań wojennych………….
Jaki los spotkał jednego z mieszkańców w czasie szlaku bojowego przeczytasz już w najbliższym wydaniu Gazety Myślenickiej!