To nie była inauguracja rozgrywek o jakiej marzyli kibice Dalinu Myślenice. Beniaminek z Chełmka postawił wysoko poprzeczkę, a przynajmniej tak wysoko że Dalin w tym meczu nie rozwinął skrzydeł.
Myśleniccy piłkarze na swoim boisku dominowali tylko krótkimi okresami, a przez większość spotkania był to tzw. mecz walki. Goście bardzo dobrze zorganizowani w obronie, kilkakrotnie groźnie skontrowali ale bramkę zdobyli po rzucie wolnym i strzale głową Stankiewicza z najbliższej odleglości. Dalin dosyć chaotycznie atakując wyrównał dopiero w 90 minucie po golu Dawida Kałata z karnego za faul na Jakubie Góreckim i ta ostatnia akcja pewnie długo byłaby analizowana na VARze gdyby w czwartej lidze była możliwość korzystania z niego. Mecz pomimo upału toczony był w dobrym, żywym tempie i choć sytuacji bramkowych nie było w nim przesadnie wiele, dostarczył sporych emocji.
Dalin wystapił w składzie: Szymala – Biel (Tokarz ‘70), Przetocki, Senderski, Cienkosz (Rusek ’77) – Kałat, Wojtan (Muniak ’81), Rak (Ostafin ’77) – Grzybek (Burkat ’58), M. Górecki, J. Górecki.
Bramki – 0:1 Stankiewicz (’64), 1:1 Kałat (karny ’90).