W poniedziałek (24 listopada) na sesji Rady Miejskiej radni przyjęli uchwałę w sprawie wyrażenia sprzeciwu wobec wszystkich wariantów S7, zaprezentowanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, przechodzących przez teren Gminy Myślenice.
Przyjęcie uchwały poprzedziła długa dyskusja, w której udział wzięli nie tylko radni i burmistrz Jarosław Szlachetka, ale także przedstawiciele społecznych komitetów protestacyjnych z Krakowa, Krzyszkowic i Zawady oraz poseł Marek Sowa.
Natomiast w przeddzień jej przyjęcia w Głogoczowie na zakopiance odbył się protest przeciwko wspomnianym wariantom S7 zaprezentowanym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad na początku listopada.
Na poniedziałkowej sesji można było usłyszeć, że te protesty (głogoczowski był już trzecim od czasu zaprezentowania wariantów) to „emanacja ludzkiego rozczarowania” tym, że po trzech latach od zaprezentowania potencjalnych korytarzy S7, które jak się okazało nie zdobyły społecznej akceptacji, nie doczekano się wariantów, które uwzględniałyby tamte głosy. Jedynym z takich głosów była petycja mieszkańców Myślenic, pod którą podpisało się ponad 4000 osób. Takim głosem była także uchwała Rady Miejskiej w Myślenicach z kwietnia br. w której czytamy m.in. „że najkorzystniejsza lokalizacja brakującego odcinka trasy S7 znajduje się poza terenem gminy Myślenice i jest to wariant wschodni”.
Taki (wschodni) wariant nie pojawił się wśród sześciu zaprezentowanych teraz przez GDDKIA. Tak samo jak nie pojawił się wśród nich wariant zachodni. Te, które się pojawiły nie znajdują akceptacji, czego wyrazem są m.in. protesty na zakopiance w Gaju i Głogoczowie.
Projekt uchwały poparło 18 radnych, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu, natomiast troje radnych obecnych na sesji nie oddało głosu w ogóle.

