W sobotę 22 listopada w Myślenicach odbędzie się ostatnie pożegnanie śp. Zbigniewa Papierza, myśleniczanina, architekta, samorządowca, działacza społecznego. W latach 80-tych był aktywnym działaczem Solidarności, a przez ostatnie dwie dekady (a nawet więcej) szefem myślenickiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Działał też w Klubie Inteligencji Katolickiej.
W latach 80-tych nie tylko współtworzył myślenickie struktury Solidarności, ale też kierował myślenicką delegaturą tego ogólnopolskiego związku. Po wprowadzeniu stanu wojennego nadal aktywnie działał w nim kolportując ulotki i podziemną prasę. Za tę działalność został później odznaczony Medalem „Dziękujemy za wolność”. O Solidarności i latach 80-tych opowiadał młodzieży podczas prelekcji w myślenickim Muzeum Regionalnym (dziś Muzeum Niepodległości).
W tym właśnie Muzeum znajduje się dziś stała ekspozycja, której część opowiada o myślenickiej Solidarności, w tym również o postaci śp. Zbigniewa Papierza. Co więcej, jak podaje Muzeum żegnając zmarłego, nie tylko na tej wystawie jest on nim mowa, bo również na wystawie w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.
Po roku 1989 zaangażował się w budowanie struktur samorządowych.
Był radnym miejskim i przewodniczącym Rady Miejskiej w Myślenicach pierwszej kadencji, a później (w kadencjach 1998-2002 i 2010-2014) radnym powiatu myślenickiego, przy czym w tej pierwszej pełnił też funkcję wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Myślenickiego.
Od ponad 20 lat razem z żoną i córkami dowodził myślenickim sztabem WOŚP. Osoby ze sztabu, które miały okazję z nim współpracować przy kolejnych finałach żegnając go napisały:
„Odszedł Zbigniew Papierz – nasz Szef Sztabu. Nasz kompas. Nasza dobroć w ludzkiej postaci. Człowiek, który nawet w najtrudniejszych chwilach swojego życia potrafił dawać innym więcej, niż sam otrzymywał. Człowiek, który swoją mądrością i spokojem gasił każdy pożar. Człowiek, który nie narzekał – tylko działał. Mimo przeciwności losu, zawsze był na posterunku. Dzielnie pracował, dzwonił, organizował, wspierał i spinał to wszystko, co wielu z nas przerastało. Nie dlatego, że musiał. Dlatego, że wierzył. W ludzi, w dobro, w WOŚP, w sens pomagania(…)”
Kolejnego finału już nie doczekał. Zmarł 18 listopada w wieku 71 lat.
Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w sobotę o godz. 12 w kościółku św. Jakuba na Stradomiu w Myślenicach.
Rodzina Zmarłego prosi, aby zgodnie z jego wolą, nie przynosić kwiatów, można za to, jeśli się chce datkiem do puszki wesprzeć hospicjum.

Fot. archiwum Gazety Myślenickiej

