W piątek w przestrzeni publicznej pojawiły się niepokojące informacje o rzekomej fuzji Szpitala Powiatowego w Myślenicach ze Szpitalem Uniwersyteckim w Krakowie. Sprawa, która początkowo mogła wydawać się plotką, nabiera coraz poważniejszego wymiaru, zwłaszcza po tym, jak Starostwo Powiatowe potwierdziło, że do urzędu rzeczywiście wpłynęło pismo w tej sprawie.
Radny powiatowy Robert Pitala poinformował, że otrzymał liczne sygnały od mieszkańców i pracowników szpitala. Jak relacjonował, zdesperowana załoga „bije na alarm”, a temat rzekomej fuzji budzi ogromne emocje. „Jeśli te doniesienia okażą się prawdziwe, może to oznaczać początek końca naszego szpitala” – napisał radny, przypominając, że za sytuację placówki pełną odpowiedzialność ponosi obecny Zarząd Powiatu ze Starostą na czele oraz radni Forum Ziemi Myślenickiej i Wspólnie dla Powiatu, którzy od lat sprawują władzę i mają wszelkie narzędzia do zarządzania szpitalem.
W odpowiedzi na rosnące napięcie Starostwo wydało komunikat zatytułowany „Stop dezinformacji o szpitalu”, w którym zaprzecza, jakoby trwały jakiekolwiek rozmowy o fuzji. Jednak już w kolejnych akapitach potwierdza, że Dyrekcja Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie rzeczywiście złożyła w ubiegłym tygodniu propozycję rozmów na temat ewentualnego połączenia placówek. To właśnie ta niekonsekwencja budzi największe wątpliwości.
„Jakiekolwiek przekształcenie szpitala wymaga zgody Rady Powiatu. Nie ma żadnego zagrożenia dla ciągłości udzielanych świadczeń. Celem Zarządu jest rozwój i poprawa kondycji placówki” – czytamy w komunikacie.
Z nieoficjalnych informacji – do których dotarła nasza redakcja – wynika jednak, że dyrektor myślenickiego szpitala nie wiedział o liście intencyjnym i nie uczestniczył w rozmowach poprzedzających jego wysłanie. To rodzi pytania, kto w imieniu władz powiatu prowadził kontakty z krakowskim szpitalem i dlaczego w ogóle pojawiła się propozycja fuzji ze szpitalem borykającym się z zadłużeniem.
Pracownicy SP ZOZ potwierdzają, że w ostatnich dniach odbyło się spotkanie kierownictwa poszczególnych pionów szpitala. Według relacji jednej z osób obecnych, atmosfera była pełna niepokoju i niedomówień.
Mimo zapewnień Zarządu Powiatu, że nie ma mowy o zamykaniu oddziałów czy przekształceniu placówki w zakład opiekuńczo-leczniczy, ton komunikatu nie uspokoił opinii publicznej. Wielu mieszkańców i samorządowców zwraca uwagę, że sposób, w jaki władze przekazują informacje, tylko pogłębia poczucie chaosu.
W nadchodzących dniach radni powiatowi mają zapoznać się z dwoma dokumentami: programem naprawczym szpitala przygotowanym przez dyrekcję SP ZOZ oraz pismem Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie dotyczącym propozycji współpracy. Dopiero wtedy okaże się, jakie faktycznie scenariusze rozważa Zarząd Powiatu i czy „fuzja” jest realną opcją, czy jedynie nieprecyzyjnie przedstawionym pomysłem na ratowanie zadłużonej placówki.
Redakcja zwróciła się do Starostwa Powiatowego w Myślenicach z prośbą o wyjaśnienie, kto prowadził rozmowy z krakowskim szpitalem oraz na jakim etapie jest analiza otrzymanego pisma. Czekamy na odpowiedź.