Choć przed długi czas prognozy zapowiadały w czwartek załamanie pogody, to ta okazała się dla zawodniczek i zawodników łaskawa. Środowe eliminacje przebiegały przez zdecydowaną większość w słonecznej aurze. Gra toczyła się na trzech boiskach, a w meczach nie było większych niespodzianek. Wygrywali faworyci.
Do rywalizacji siatkarek przystąpiły oprócz par z Polski, także duety z Ukrainy, ale do turnieju głównego nie zdołał awansować żaden z nich. Przez kwalifikacje z sukcesami przebrnęły między innymi wielokrotne medalistki turniejów cyklu Plaża Open Paulina Biranowska/Dorota Strąg oraz Barbara Adamska/Dominika Taranko, którą zrobią wszystko, by mimo startu w eliminacjach, mocno namieszać w rozpoczynającym się w czwartek turnieju głównym.
– Jest tu naprawdę pięknie i muszę szczerze przyznać, że bardzo się ucieszyłam, kiedy tylko potwierdzono, że jeden z turniejów odbędzie się właśnie w Myślenicach. Tu jest po prostu wszystko, ja przyjeżdżam ze swoimi dziećmi, z całą rodziną i każdy z nas znajdzie coś dla siebie – chwaliła po zakończeniu swojego meczu myślenickie Zarabie Paulina Biranowska.
W turnieju głównym nie zabraknie ciekawych spotkań, do grona faworytek z całą pewnością można zaliczyć duety Łukaszewska/Błasiak, Saad/Wawrzyńczyk czy Legieta/Chyła. Oprócz polskich par, do czwartkowej rywalizacji przystąpią także czeskie siatkarki plażowe Tereza Perušičová / Lucie Šeredová.
Z kolei wśród Panów do rywalizacji w eliminacjach przystąpił między innymi brązowy medalista młodzieżowych mistrzostw Europy w siatkówce halowej – Jakub Kraut, czy doskonale znani kibicom siatkówki plażowej – Piotr Ilewicz, Stanisław Wawrzyńczyk, a także młodzieżowi reprezentanci Polski Lejawa/Beta, Czachorowski/Besarab. Ostatecznie po trwającej kilka godzin rywalizacji do turnieju głównego awansowały między innymi duety Ilewicz/Wołoszuk, Lejawa/Beta, Czachorowski/Besarab, Paszkowski/Chiniewicz. – Jeśli chodzi o nasze spotkanie, zagraliśmy bardzo konsekwentnie i co nas szczególnie cieszy, nie popełnialiśmy błędów. Kluczem do sukcesu była dobra komunikacja w systemie blok-obrona, pozwalała nam odskoczyć i utrzymywać bezpieczną przewagę nad przeciwnikami. Jutro z pewnością wiele zespołów nie będzie miało z nami łatwo – podsumował swoje spotkania Piotr Ilewicz.