Zgodnie z decyzją rządu dzieci z młodszych klas I – III po feriach, od poniedziałku 18 stycznia, wracają do nauki stacjonarnej w szkołach. Reszta wciąż uczyć się będzie zdalnie.
Jak podkreślają dyrektorzy szkół z gminy Myślenice, to dobra decyzja. – Mam obawy związane z ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa, ale cieszę się, i rodzice również, że młodsi uczniowie będą mogli wznowić naukę w szkole. Nauczanie na odległości w klasach I – III jest bowiem trudniejsze niż w starszych klasach, mocno muszą się w nie angażować rodzice – mówi Andrzej Jasek, dyrektor Szkoły Podstawowej w Trzemeśni. – Jeśli chodzi o testy przesiewowe nauczycieli, to spośród naszych uczących w młodszych klasach większość przeszła już chorobę, więc testów nie wykonywała. Poddała się im dwójka, która do tej pory nie chorowała na koronawirusa – informuje dyrektor.
W sumie do sześciu klas I – III w Trzemeśni uczęszcza ponad 100 dzieci. By uniknąć skupisk, każdej z klas po powrocie z ferii zostanie przypisana sala na osobnym piętrze.
Na powrót dzieci do szkoły z niecierpliwością czekają uczniowie, rodzice i nauczyciele Zespołu Placówek Oświatowych w Borzęcie. – Praca zdalna z dziećmi z klas I – III jest trudna, zarówno dla nauczycieli, jak i rodziców. Czujemy więc wielką ulgę z powodu decyzji rządu, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że sytuacja w każdej chwili może się zmienić. Jeśli pandemia znów się nasili, pewnie dzieci ponownie wrócą do nauki w domu – mówi dyrektorka Marzena Bylica.
Więcej o powrocie dzieci do szkół przeczytasz w najbliższym wydaniu naszej gazety w środę 20 stycznia.