Myśleniczanka alarmuje w mediach społecznościowych do właścicieli psów, aby uważali na swoich pupili podczas spacerów, po tym jak jej własny pies zjadł kawałek mięsa z wbitymi do środka… szpilkami. Sprawa została zgłoszona na policję, a ta sprawdza m.in. zapisy z miejskiego monitoringu.
– Drodzy znajomi i nieznajomi – prosimy Was o czujność. W Myślenicach ktoś celowo rozrzuca ugotowane kawałki mięsa wypełnione metalowymi szpilkami. Ktoś zrobił to z premedytacją – mięso jest przygotowane i starannie nafaszerowane – apeluje w swoim poście Monika Brytan-Ciepielak.
Dalej pisze o tym, jak podczas niedzielnego spaceru zauważyła, że z pyska jej psa wystają… szpilki. Jak się okazało w gabinecie weterynaryjnym, do którego niezwłocznie się udali, miał je również w żołądku. Niezbędna była interwencja chirurga.
Dzięki szybkiej reakcji psiak przeżył, ale jak mówi jego właścicielka, nie każdy może mieć tyle szczęścia. Dlatego przestrzega właścicieli czworonogów i apeluje: „Uważajcie szczególnie w rejonie rynku oraz ulic Sienkiewicza, Parku Jordana, Gałczyńskiego, Słowackiego – od szkoły do galerii, Słonecznej oraz Kasprowicza. I na koniec – jeśli ktoś celowo robi takie rzeczy, to nie tylko zwyrodnialec, ale potencjalny przestępca. To nie jest żart ani „nauczka” dla właścicieli – to próba zabicia bezbronnego zwierzęcia. Mamy nadzieję, że osoba odpowiedzialna poniesie konsekwencje, a jeśli ktoś widział coś podejrzanego – reagujcie, zgłaszajcie”.
Podkom. Dawid Wietrzyk z Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach potwierdza, że policja otrzymała zgłoszenie dotyczące igieł umieszczonych w mięsie, które zjadł pies. – Aktualnie prowadzone są czynności zmierzające do ustalenia okoliczności i sprawców przedmiotowego zdarzenia. Sprawdzany jest monitoring miejski, zaangażowani są również policjanci dzielnicowi i kryminalni – mówi. I dodaje, jakie sankcje grożą za znęcanie się za zwierzętami. – Znęcanie się nad zwierzętami, zgodnie z art. 35 ustawy o ochronie zwierząt, jest przestępstwem. Za takie działanie grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, a w przypadku ze szczególnym okrucieństwem – od 3 miesięcy do 5 lat.
Warto tym pamiętać nie tylko dziś, kiedy obchodzimy Dzień Praw Zwierząt.