W piątkowe popołudnie na malowniczej polanie Kudłacze można było usłyszeć nie tylko śpiew ptaków. Z okazji 30-lecia tamtejszego schroniska PTTK zaśpiewali tam i zagrali Radek Partyka z zespołem oraz Andrzej Mróz. Było też ognisko turystyczne oraz atrakcje dla najmłodszych. Położone 730 m n.p.m. i kilka kilometrów (w linii prostej) od Myślenic, to jedyne schronisko do którego z Krakowa można dotrzeć pieszo w jeden dzień, bo zajmie to ok. 9 godzin marszu. Ale turyści docierają tu nie tylko pieszo, bo jest to też jedno z nielicznych schronisk, w pobliże którego można dojechać samochodem.
Budowa schroniska, zainicjowana przez myślenicki oddział PTTK Lubomir, na czele którego stał wówczas Ludwik Starzak, rozpoczęła się na przełomie lat 80/90-tych minionego wieku, a że był to okres transformacji politycznych i gospodarczych, proces ten komplikował się i wydłużał. Uroczyste otwarcie odbyło się we wrześniu 1994 roku. Od tego czasu tylko zyskuje na popularności, co jest również zasługą Krzysztofa Knofliczka, który jest gospodarzem tego schroniska dokładnie od 20 lat. I to był drugi jubileusz, jaki w piątek, razem z 30-leciem schroniska, świętowano. Wśród obecnych nie zabrakło działaczy PTTK Lubomir na czele z obecnym prezesem Mateuszem Murzynem.
Więcej w najbliższym numerze „Gazety Myślenickiej”.
































Fot. Katarzyna Hołuj