Remont dachu i wyposażenie ogrodu w nowe urządzenia to najbliższe cele Barbary Ładzińskiej, dyrektorki Przedszkola Samorządowego w Trzemeśni, która otrzymała powierzenie kierowniczego stanowiska na kolejny rok. Nam opowiada nie tylko o swoich planach, ale także o przykrych okolicznościach, w których obejmowała rolę dyrektora i podjętych do tej pory działaniach.
– Zanim objęła Pani funkcję dyrektora Przedszkola Samorządowego w Trzemeśni czym się Pani zajmowała?
Przez kilkanaście lat pracowałam w tym przedszkolu jako nauczyciel. W 2016 roku ukończyłam studia z zarządzania i organizacji placówkami oświatowymi, a w 2019 roku zdobyłam tytuł nauczyciela mianowanego. Funkcję dyrektora w przedszkolu w Trzemeśni pełnię od listopada 2020 roku. Otrzymałam wtedy powierzenie tej roli na okres do końca sierpnia 2021 roku. Teraz stanowisko dyrektora powierzone mi zostało na kolejny rok szkolny.
– Dobrze zna więc Pani tę placówkę. To pewnie ułatwia kierowanie nią.
Tak, znam specyfikę pracy w naszym przedszkolu, personel, dzieci i rodziców. To na pewno pomaga w zarządzaniu, w którym bardzo ważna jest współpraca. Jednak obejmowałam to stanowisko w trudnym dla przedszkola czasie – choroba, a następnie śmierć wcześniejszej pani dyrektor Ewy Niemiec były dla całego przedszkolnego środowiska bardzo trudnym doświadczeniem. Pożegnaliśmy panią dyrektor, a zarazem przyjaciela. Chciałabym zaznaczyć, że to właśnie pani Ewa namówiła mnie na studia z zarządzania. Oprócz tego smutnego wydarzenia dotknęła nas także pandemia. Z nią na szczęście wspólnymi siłami również sobie poradziliśmy. Zdalna edukacja odbywała się sprawnie.
Cały wywiad przeczytasz w najbliższym wydaniu naszej gazety w środę 7 lipca.